W wyniku przyśpieszenia procesu cyfryzacji przez pandemię koronawirusa, kupowanie używanych samochodów przez Internet stało się normą. Jednak z braku dostatecznej wiedzy i pragnienia przyoszczędzenia, konsumenci poszukujący okazji zakupowych narażeni są na wiele zagrożeń, które ostatecznie mogą okazać się dla nich bardzo kosztowne. Na co zwrócić uwagę kupując aktualnie „nowy” używany samochód? Na to pytanie odpowiada Jacek Fijołek.
Powtarzające się problemy
Dlaczego – pomimo tych środków bezpieczeństwa – konsumenci wciąż padają ofiarą internetowych oszustów? Według właściciela, problemu oszustw nie da się całkowicie wyeliminować. Wpływa na to rosnąca popularność internetowego handlu używanymi samochodami oraz brak czujności samych internautów:
– Ofiarami oszustów padają często osoby, które tak bardzo chcą uniknąć problemów, że w końcu wpadają w pułapkę, od której tak uciekali. Są to często ludzie lękliwi, którzy poszukują „idealnych okazji”. A oszuści wiedzą, że jeżeli taka osoba ma im wysłać pieniądze, to ich oferta musi być wręcz nieskazitelna – z doskonałym samochodem, jego opisem, zdjęciami oraz samą ceną. Jeżeli zatem widzimy tego typu ogłoszenie, natychmiast powinna zapalić się nam czerwona lampka. Pamiętajmy, że jeżeli coś jest zbyt idealne w Internecie, to najprawdopodobniej jest to całkowicie nieprawdziwe.
Jacek Fijołek wyjaśnia także, że dla profesjonalistów takich jak CarForFriend, prawdziwą okazją będzie samochód, w którym można dostrzec potencjał – na przykład 8 czy 10 letnie auto, którego nie wyróżnia stan salonowy, tylko ten, wynikający z eksploatacji, Dzięki wiedzy i doświadczeniu, eksperci mogą łatwo oszacować jego wygląd po naprawie oraz jej koszty, czego przeciętny konsument niestety nie będzie potrafił:
– Przeciętny Nowak czy Kowalski zawsze szuka idealnej oferty, przez co zaczynają powoli wpadać w sidła oszustów. Na prośby klientów tego typu „okazje” często weryfikujemy w weekendy, kiedy są nieczynne banki. Niestety jeszcze nie zdarzyło się, aby któraś z tych ofert okazała się być w porządku. Pamiętajmy, że niemal wszystkie bardzo atrakcyjne ogłoszenia aut pojawiające się w weekend to oszustwa.
Pandemia… oszustów?
Coraz częściej w Internecie można natrafić na opinie, że pandemia COVID-19 przyczyniła się do pojawienia się nowych rodzajów oszustw. Jednak, czy to prawda? Jak wyjaśnia ekspert nowością, jednak nie do końca związaną z pandemią koronawirusa, jest importowanie samochodów bez zapłaconego VAT:
– Tego typu oszustwa polegają na tym, że dany handlarz z Niemiec kupuje samochód z Belgii bez zapłaconego podatku. Następnie auto sprzedaje w cenie netto przez swoją nową działalność – jednak wciąż bez uiszczenia niemieckiego VATu. Potem takie auto kupowane jest przez Polaków lub Rumunów, którzy po jego zarejestrowaniu dostają informację z Urzędu Skarbowego o konieczności zapłaty nieuregulowanego podatku w Niemczech. W świetle tych informacji, odradzam więc samodzielny zakup takich samochodów okazyjnych, gdyż działanie to stało się ryzykowne podatkowo i transakcyjnie, prowadząc do tzw. „pułapki podatkowej”.
Dla konsumentów z Polski, jak i z całej Europy, sklepy internetowe aktualnie stanowią podstawowe źródło dokonywania zakupów. Dzięki wygodnej formie, oszczędności czasu oraz łatwości i szybkości w dokonywaniu transakcji, za pomocą komputera lub telefonu można zamówić obecnie niemal każde rozwiązanie. Dotyczy to również branży motoryzacyjnej i rynku samochodów używanych.